czwartek, 15 grudnia 2011

18 grudzień 2011

4 niedziela Adwentu Rok B

EWANGELIA Łk 1,26-38
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski. Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś, bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”. Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga, bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

Apel ewangeliczny

1. Znak krzyża / zapalenie świecy.
2. Modlitwa do Ducha Świętego.
3. Przeczytanie 2 razy fragmentu ewangelii: Łk 1, 26-38
4. Mamy przed sobą już 4 niedziele Adwentu. Zastanówcie się przez chwile, w jaki sposób przeżywam ten Adwent. Czy starałam się trwać w moich postanowieniach?

Wielu ludzi w tym tygodniu uwija się jak w ukropie, usiłując wręcz prześcignąć czas, by tylko zdążyć ze świątecznymi porządkami i przygotować bliskim gwiazdkowe prezenty. Przeróżnej maści markety, sklepy i sklepiki usiłują się wyprzedzić w promocjach, by dosłownie złapać klienta i wyciągnąć od niego jak najwięcej pieniędzy. Wszechobecne zaś media epatują okolicznościowymi reklamami i programami, które mają nam pozwolić na najlepsze z możliwych przeżycie tych dwóch zbliżających się szybko dni. No i, oczywiście, w telewizji nie może zabraknąć „Kevina samego w domu”. Przecież gdyby nie było tego filmu, święta na pewno nie byłyby już te same. Aż człowiek zaczyna powoli bać się tych świąt, by niczego podczas nich nie przeoczyć – porządków, prezentów, promocji, filmów… Czy tak właśnie ma wyglądać przedświąteczny czas i samo Boże Narodzenie? Czy tak ma ten czas przeżywać chrześcijanka? Na pewno nie.

5. Zastanówcie się jak dobrze jest przeżyć ten ostatni tydzień, jak przygotować się na przyjdzie naszego Zbawiciela. Niech to nie będzie zwykły czas. Znajdź w nim czas na modlitwę i Mszę św.

6. W ciszy postarajcie się odpowiedzieć na poniższe pytania:
- Czy dotarła wreszcie do mnie prawda o tym, że Bóg przychodzi na świat właśnie po to, by również mnie zbawić? I to przecież dzieje się na moich oczach.
- Czy w przedświątecznym pośpiechu nie zapominam o czymś najważniejszym – o przyjściu Pana Jezusa.
- „Oto ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa” – Maryja wypowiedziała swoje Fiat. Czy ja, jako harcerka też będę potrafiła kiedyś wypowiedzieć swoje Fiat?
- Czy w sprawach prostych, codziennych jestem w stanie powiedzieć: „Niech mi się stanie według twego słowa”? Jeśli nie to popatrz na Maryję, która jest wzorem służebnicy Pańskiej, która nie bała się wypowiedzieć tych słów, bo ufała.
Święta tuż-tuż, za progiem. Wołajmy, zatem – „Przyjdź, Panie Jezu!”.

7. Zakończenie, Modlitwa do Maryi.



Karolina Pizoń sam.
Drużynowa 2. Drużyny Olszyńskiej św. Rity z Cascia.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

11 grudzień 2011

3 niedziela Adwentu Rok B

EWANGELIA J 1, 6-8.19-28
Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kto ty jesteś?, on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: Ja nie jestem Mesjaszem. Zapytali go: Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem? Odrzekł: Nie jestem. Czy ty jesteś prorokiem? Odparł: Nie! Powiedzieli mu więc: Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie? Odpowiedział: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem? Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Apel ewangeliczny

1. Modlitwa do Ducha Świętego, może być mówiona, albo śpiewana.
2. Dyskusja:
Czy ludzie potrafią pomagać drugiemu człowiekowi nie oczekując pochwał?

3. Odczytanie fragmentu Ewangelii.
4. Pytania:
O czym mówi ten fragment?
Kim jest Jan Chrzciciel i jakie jest jego zadanie?

Jan Chrzciciel zapowiada przyjście Chrystusa i potem wskazuje go ludziom. Robi to nie oczekując pochwały czy zainteresowania swoją osobą. Jest pokornym sługą Boga.

5. Podsumowanie: Adwent już prawie się kończy. Już niedługo zaczniemy przygotowywać swoje domy do świąt- będziemy sprzątać, pomagać w kuchni. Postarajmy się przez ten czas pomagać naszym bliskim nie tylko jak nas o to poproszą. Postarajmy same zauważyć, że ktoś potrzebuje naszej pomocy. Jako harcerki powinnyśmy wyrobić w sobie wrażliwość na bezinteresowną pomoc wypływającą z naszej inicjatywy.

6. Modlitwa na zakończenie.


Ola Szuba
Przyboczna 4. Krakowskiej FSE bł. Matki Teresy z Kalkuty

niedziela, 4 grudnia 2011

11 grudzień 2011

3 niedziela Adwentu Rok B

EWANGELIA J 1, 6-8.19-28

Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kto ty jesteś?, on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: Ja nie jestem Mesjaszem. Zapytali go: Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem? Odrzekł: Nie jestem. Czy ty jesteś prorokiem? Odparł: Nie! Powiedzieli mu więc: Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie? Odpowiedział: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem? Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Apel ewangeliczny

Pojawił się człowiek posłany przez Boga… Ten fragment Ewangelii skłania do refleksji nad swoim życiem. Każdy z nas został posłany przez Boga, naszym zadaniem tu i teraz jest zrozumienie tego, że każdy z nas jest wybrany, wyjatkowy i posłany przez Boga do czego innego. Czy mamy świadomość tej wyjatkowości, czy czujemy się wybrane?
Czy wiemy jakie zadanie przeznaczył nam Bóg na ziemi? Bycie dobrą córką, przykładną uczennicą, harcerką przestrzegającą każdego dnia prawa i dającą innym przykład?

Przyszedł on na świadectwo… Gdy już się zastanowimy jakie zadania mógł przygotować dla nas Pan Bóg, zastanówmy się jeszcze nad jednym, które w jakimś stopniu otrzymał każdy z nas- aby dawać świadectwo. Co to znaczy dla mnie, czego ode mnie wymaga każdego dnia?

Jan Chrzciciel daje w tym fragmencie świadectwo o Panu Jezusie. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości." (1, 6-8).
Jan otrzymał Bożą łaskę i tą łaską miał się dzielić z innymi. Jan Chrzciciel doskonale rozeznał w jakim celu został posłany przez Boga, miał zapowiedzieć przyjście tego, któremu nie godzien był odwiązać rzemyka u sandała, miał wzywać ludzi do prostowania dróg Pańskich czyli nawracanie się.

„Dla swego otoczenia jesteś- duszo apostolska- jak kamień, który wpadł do jeziora.- Od twego przykładu, od twoich słów rozchodzą się po wodzie kręgi…jeden i drugi i trzeci…coraz więcej kręgów, coraz szerzej.
Czy zrozumiałeś teraz wielkość twojej misji?” Josemaria Escriva

Warto rozważyć na koniec tę metaforę. Każdy nasz uczynek, każde słowo jest jak kamień wrzucony do wody. Bardzo często nie zdajemy sobie z tego sprawy i nie bierzemy odpowiedzialności za słowa i gesty. A one „rzucone do wody” już bez naszego udziału zaczynają zataczać kręgi. I dosięgać innych ludzi… Naszym zadaniem jest dawanie świadectwa, dobrego przykładu…

Aleksandra Reke

8 grudzień 2011

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP Rok B

EWANGELIA Łk 1,26–38
W szóstym miesiącu posłany został od Boga anioł Gabriel do galilejskiego miasta, które się nazywa Nazaret, do dziewicy wydanej za mąż człowiekowi imieniem Józef, z rodu Dawida. Imię tej dziewicy Maryja. Kiedy wszedł do niej, powiedział: "Raduj się, obdarzona łaską, Pan z tobą". Ona zmieszała się na tę wypowiedź i zastanawiała się, skąd takie pozdrowienie. Wtedy rzekł jej anioł: "Nie bój się, Maryjo, bo zyskałaś łaskę u Boga. Oto poczniesz w swoim łonie i urodzisz Syna. Nazwiesz Go imieniem Jezus. On będzie wielki. Będzie nosił imię: "Syn Najwyższego". Jemu Pan Bóg da tron Dawida, Jego ojca, i będzie na wieki królem nad plemieniem Jakuba. Jego panowanie nie będzie mieć końca". Wtedy Maryja zapytała anioła: "Jak to będzie, skoro męża [jeszcze] nie znam?" Na to odrzekł jej anioł: "Duch Święty przyjdzie do ciebie i moc Najwyższego okryje cię swoim cieniem. Dlatego Owo Rodzące się będzie nosić imię "Święty", "Syn Boży". A oto Elżbieta, twoja krewna, ona również poczęła syna mimo swojej starości. To już szósty miesiąc dla tej, którą nazywają "Jałowa". Bo dla Boga żadna rzecz nie jest niemożliwa". Maryja odpowiedziała: "Oto służebnica Pana. Oby mi się stało według twojego słowa". Wtedy anioł odszedł od niej.

Apel ewangeliczny


1. Stańcie w kółku, postawcie na środku świecę i rozpocznijcie modlitwą.
2. Odczytajcie na głos ze zrozumieniem dwukrotnie fragment Pisma świętego
3. Wstęp:
„Niech mi się stanie według twego słowa...” Ludzie często nie są zadowoleni ze swojego życia i chcą, żeby coś się w nim zmieniło. Wzdychają: „Co to za życie...”. Doświadczając trudów, zwracają sęi do Boga z prośbą o pomoc. Jednak w ich modlitwie brakuje otwartości – modląc się, głównie proszą...Niewiele zastanawiają się na tym, co już otrzymali. Prosząc, bardzo precyzyjnie określają, w jaki sposób – zdaniem – Bóg powinien zadziałać. Gdzieś w głębi ogarnia ich lęk na myśl, że mogliby trcochę puścić wodze i dać się prowadzić. Chcieliby, żeby Bóg zmieniał ich życie, ale w sumie... żeby za wiele nie zmienił. Boją się, że Pan poruszyłby rudne tematy, wymagałby zbyt wiele, a może nawet coś odebrał. Obawiają się, że musieliby zmienić swe plany.
Mimo niepewności zdobądź się więc na szczere wezwanie: „Niech mi się stanie według Twego słowa” i ufnie obserwuj, jak Pan zmienia twoje życie.
Pytania pomocnicze do zrozumienia słów Pisma św.
1) Jak myślisz, jak wyglądał anioł gdy wszedł do domu Maryi?
2) Jak się czuła Maryja gdy zobaczyła i usłyszała słowa anioła? Myślisz, że się spodziewała takiego niezwykłego gościa? Jak Ty byś zareagował gdyby ktoś taki przyszedł do Ciebie?

4. Rozważanie:
Niech jedna z Was opowie całe zdarzenie własnymi słowami i zastanówcie się całym zastępem nad słowami „Oto służebnica Pana. Oby mi się stało według twojego słowa.”
Czy umiesz powiedzieć Bogu „Niech się stanie według Twojego słowa”? Zgadzasz się z uśmiechem na te wydarzenia, których się nie spodziewałeś, a które Ci się nie podobają?

Zakończenie:
Odśpiewajcie jakąś piosenkę Maryjną:
Maryjo śliczna Pani, Matko Boga i ludzi na ziemi...

Zakończcie Apel Ewangeliczny modlitwą lub znakiem krzyża.

Katarzyna M. Czerwińska

środa, 30 listopada 2011

4 grudzień 2011

2 niedziela Adwentu Rok B

EWANGELIA Mk 1,1-8
Początek ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Zgodnie z tym, co jest napisane u proroka Izajasza: "Oto wysyłam swojego anioła przed Tobą, aby przygotował Twoją drogę. Oto głos wołającego na pustkowiu: "Przygotujcie drogę Pana! Wyrównajcie Jego ścieżki!"", wystąpił Jan Chrzciciel na pustkowiu i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów. Szedł do niego cały judejski kraj i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy. Wyznając swoje grzechy, przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordanie. Jan miał odzienie z wielbłądziej sierści, a na swoich biodrach skórzany pas. Szarańczą się żywił i polnym miodem. Jak herold wołał: "Idzie za mną mocniejszy ode mnie! Nie jestem godny, aby się schylić i rozwiązać rzemień Jego sandałów. Ja ochrzciłem was wodą, On was ochrzci w Duchu Świętym.

Apel ewangeliczny
Oto jesteśmy na półmetku naszego przygotowania na przyjście Pana Jezusa, czy faktycznie robie wszystko co w mojej mocy żeby przeżyć okres adwentu jak najlepiej?
Czy postawiłam przed sobą jakieś postanowienie? Czy uczestniczę w roratach?
Jak pomagam innym przeżyć ten czas?
Jan, został wybrany by przygotować ludzi na przyjście zbawiciela. Jest bardzo świadomy swojej misji - ”Idzie za mną mocniejszy ode mnie!” - jest pokorny w swojej służbie Bogu. Stawi się w cieniu Tego kogo poprzedza. Pokora Jana uczy nas podobnej postawy szczególnie w stosunku do naszych bliźnich. W okresie świąt staramy się pamiętać o tych, którym w życiu jest ciężej, o biednych i potrzebujących. Warto się włączyć w jedną z licznych akcji charytatywnych, warto poświęcić swój czas i dać innym odrobinę miłości.

A co twój zastęp zrobił dla innych? Może ktoś potrzebuję waszej pomocy? Zorientujcie się w akcjach charytatywnych które mają miejsce na terenie waszej diecezji, parafii i spróbujcie się w nie włączyć. Jeszcze jest czas !!!
Modlitwa na zakończenie


Dorota Wieliczko

piątek, 25 listopada 2011

27 listopad 2011

1 niedziela Adwentu Rok B

EWANGELIA Mk 13,33-37

Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!

Apel ewangeliczny
1. Modlitwa
Stańmy w kręgu. Znak krzyża. Zastępowa lub liturgistka zapala świecę zastępu. Modlitwa do Ducha Świętego, np. piosenka.
2. Wprowadzenie
Każda z nas niech weźmie coś do pisania (zeszyt, kartkę i długopis, ołówek…). Od teraz przez ok. 2 minuty nikt nie może nic mówić, każda skupia się na zadaniu. A zadanie brzmi: wypisz, co MASZ – jak najwięcej. (na przykład: mam starszego brata, mam bałagan/biurko/regał w pokoju, mam nowy płaszcz, mam obowiązki (jakie), mam 20 lat, mam dziurę w czapce, mam zabłocone buty…)
Po upływie podanego czasu podzielcie się tym, co kto napisał.
Które z wypisanych rzeczy rzeczywiście należą do ciebie, a które raczej zostały ci w jakiś sposób powierzone, „wypożyczone” na jakiś czas i kiedyś je stracisz?
3. Odczytanie fragmentu Pisma
Dwukrotnie, dwie różne osoby. Wyraźnie, nie za szybko.
Jezus powiedział do swoich uczniów: Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!
4. Pytania, przemyślenia
- Nie tylko rzeczy są nam powierzane, także ludzie wokół nas, talenty, czas. Co jeszcze?
- A jeśli tym „człowiekiem, który udał się w podróż” jest Bóg – kim są słudzy, którym powierzył opiekę nad swoim majątkiem?
- „Każdemu wyznaczył zajęcie”, teraz od sług zależy los całego dobytku pana. Czy uważasz, że każdy człowiek ma na ziemi swoją „misję”, do której powołuje go Bóg i której nikt inny nie może za niego wykonać? A Ty, czy masz swoją misję, swoje zadanie, swoje (małe lub duże) powołanie? (podpowiedź: 3. punkt Prawa Harcerki)
- Każda z nas ma tutaj na ziemi jakieś zadanie. Nie jest to jakiś przykry obowiązek czy przymus, który Bóg-sadysta na nas nakłada, nie. Pomyśl chwilę o swoich pragnieniach. O czym marzę, kim chciałabym zostać, jakie mam zdolności? Może właśnie z tym właśnie wiąże się twoja przyszłość w Bożym planie.
- Te zadania są czasem bardzo trudne; wymagają odwagi, samozaparcia, pokory i innych cech, których tak często nam brakuje. Czy dostrzegam zło wokół siebie (w rodzinie, w szkole, na ulicy itd.)? Podajcie konkretny przykład. Co możecie robić w takiej sytuacji (co wy, młode dziewczyny, możecie zrobić – nie co można zrobić ogólnie)?
- „Mówię wszystkim: czuwajcie!”. Pomyślcie chwilę, porozmawiajcie krótko na temat tych słów. Jan Paweł II do harcerzy: „Co to znaczy czuwam? To znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. (…) Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężając je w sobie.” „Harcerka, stara się ustanowić królestwo Chrystusa w całym swoim życiu i w otaczającym ją świecie.”
5. Postanowienie (min. 1 do wyboru)
a) Własne postanowienie zastępu.
b) Poszukam całej wypowiedzi JP2, zacytowanej w ostatnim pytaniu. Zapiszę na kartce 1-2 zdania, które szczególnie do mnie przemawiają i codziennie, do następnej zbiórki, będę sobie o nich przypominać. (Możesz np. nosić kartkę w kieszeni i czytać ją codziennie rano, wychodząc do szkoły:)
6. Modlitwa
Odmówmy modlitwę harcerki – każda harcerka po linijce, tak jak stoimy w kręgu.
Słowo Odwieczne,
Jednorodzony Synu Boży,
Proszę Cię, naucz mnie służyć Ci tak, jak tego jesteś godzien.
Naucz mnie dawać, a nie liczyć,
Walczyć, a na rany nie zważać,
Pracować, a nie szukać spoczynku,
Ofiarować się, a nie szukać nagrody innej prócz poczucia, że spełniłam Twoją najświętszą wolę.
Amen.
Zgaśmy świecę. Chwała ojcu…

Dorota Kajak
drużynowa 2. Drużyny Łomiankowskiej
św. Urszuli Ledóchowskiej

27 listopad 2011

1 niedziela Adwentu Rok B
EWANGELIA Mk 13,33-37

Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!

Apel ewangeliczny

1. Znak krzyża.
2. Piosenka do Ducha Św.
3. Zapalenie świecy/
wezwanie zastępowej: „światło Chrystusa”,
odpowiada zastęp „Bogu niech będą dzięki”
4. Czytamy fragment Ewangelii Mk 13,33-37
5. Dyskusja/pytania:
- O jakim czuwaniu mówi Ewangelia?
- Czym dla mnie jest czuwanie?
- Kiedy jestem najbardziej czujna? Przypomnij sobie warte obozową, czy wtedy byłaś czujna? Jak wtedy się czułaś? Czy można oczekiwać, kogoś będąc w „wirze” codziennych sprawa? Trudno jest usłyszeć czy ktoś nie podchodzi obozu, kiedy się rozmawia. Tak samo z Panem Jezusem, możemy przegapić jego przyjście.
- Jak mogę się przygotować na przyjście Jezusa?
- Adwent to czas radosnego oczekiwania, spróbujcie wspólnie zastępem wymienić wszystkie symbole adwentowe, co one symbolizują?
- Ponieważ czas adwentu, to czas przygotowania, nie tylko domu, co też jest ważne, ale głównie mojego serca. Jednak, aby Pan Jezus zechciał narodzić się w moim sercu, musze tego naprawdę chcieć. Niech każda z was wymyśli postanowienie adwentowe. Niech to będzie coś co naprawdę pozwoli powalczyć nad egoizmem, lenistwem, bałaganiarstwem….. Każda z was niech zapisze na karteczce swoje postanowieni i wszystkie karteczki schowajcie do pudełka, a następnie na każdej zbiórce w czasie adwentu na radzie zastępu, niech każda z was zagląda do pudełka i zastanowi się, czy udaje jej się wykonywać dane postanowienie.
6. Modlitwa.

7. Znak krzyża.

Dorota Herdzik wędr. – drużynowa 2. Rząsińskiej FSE