10 niedziela zwykła
EWANGELIA Łk 7,11-17
Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego, jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta.
Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: „Nie płacz”. Potem przystąpił, dotknął się mar, a ci, którzy je nieśli, stanęli, i rzekł: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań”. Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce.
A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: „Wielki prorok powstał wśród nas i Bóg łaskawie nawiedził lud swój”. I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.
Apel ewangeliczny
Rozpocznijcie Apel wspólną modlitwą. Może to być Psalm 121:
Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc?
Pomoc mi przyjdzie od Pana,
co stworzył niebo i ziemię.
On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
Oto nie zdrzemnie się ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
Pan cię strzeże, Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym.
Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
Pan będzie strzegł twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy.
Możesz tą modlitwą przeczytać sama, ale możecie się też podzielić – każda z dziewczyn jedno zdanie, lub werset.
Następnie odczytajcie niedzielną Ewangelię.
Spróbujcie sobie wyobrazić tą scenę, może spróbujcie też opisać ją własnymi słowami – wersję współczesną tego wydarzenia. Możesz też po prostu sama opowiedzieć to wydarzenie. Spotykają się dwa pochody, dwie grupy ludzi. Jedna towarzyszy wdowie pogrążonej w żałobie. Idzie tuż obok zwłok swojego jedynego syna. Ta kobieta utraciła wszystko, wcześniej męża, teraz syna. Ludzie, którzy idą obok niej widzą żal i smutek, które wypełniły jej serce. Ten pochód jest pełen smutku, możemy go nazwać pochodem śmierci. Drugi pochód, wchodzący do Nain otacza Jezusa; jest wśród nich Mesjasz, ludzie oglądają znaki, jest wielu uzdrowionych, słyszą Ewangelię – Dobrą Nowinę. Na pewno jest wiele radości, ludzie śpiewają pieśni uwielbiając Boga. Ten pochód prezentuje życie, ale to Życie wyjątkowe – dar Jezusa.
Następuje spotkanie tych dwóch pochodów, spotyka się śmierć i Życie. Życie jest silniejsze, zwycięża, smutek przez Chrystusa zostaje zamieniony w radość.
Teraz zróbcie małą próbę wczucia się w to wydarzenie. Najpierw wyobraźcie sobie, że idziecie w tłumie ludzie za Jezusem, jesteście w pochodzie życia, zapiszcie w notatnikach uczucia, jakie towarzyszą wam w takiej sytuacji. Powiedzmy po 5 określeń uczuć, jakie będą w waszych sercach. Następnie wczujcie się w osobę idącą w tym drugim pochodzie – obok trumny z młodzieńcem z Nain, bądźcie przez chwilę towarzyszkami okrytej żałobą wdowy – po 5 uczuć, które miałybyście w takiej sytuacji. Teraz przeczytajcie to, co zapisałyście, porozmawiajcie o tych uczuciach, czy i kiedy je przeżyłyście, co o tym myślicie?
Te wszystkie uczucia towarzyszą różnym wydarzeniom naszego życia. Są chwile smutne i radosne, trudne i łatwe. Przeżywamy właśnie takie stany. Ale jest przecież też trzeci pochód. Po wskrzeszeniu młodzieńca wszyscy idę za Jezusem, włączają się w pochód Życia, wielbią Boga. Jeśli nasze życie skierujemy na drogę Jezusa, jeśli nawet w wielkim cierpieniu będziemy poszukiwali Życia, On nadejdzie, i wskrzesi nas swoją łaską – wesprze i przyjdzie z pomocą. Tak bardzo ważne jest w naszym życiu, aby wśród trudności, cierpienia i śmierci poszukiwać Chrystusa, i Jemu powierzać swoje kroki.
Na zakończenie pomódlcie się jeszcze raz słowami Psalmu 121, wcześniej w milczeniu niech każda powierzy Jezusowe swój pochód życia, swoje troski – możecie je też wypowiedzieć na głos, ale lepiej, gdy najpierw rozpoczniesz tę modlitwę wstępem, chwila ciszy, a następnie modlitwa słowami Psalmu.
Ciekawostka:
W czasach biblijnych życie wdowy było naznaczone cierpieniem. To mężczyzna zapewniał rodzinie utrzymanie, bezpieczeństwo i pewną przyszłość. Wdowa nie miała szans na godne życie, jedynym jej oparciem mogły być dzieci i rodzina. Kiedy i tego zabrakło, umierała w biedzie i osamotnieniu. W Biblii wdowa jest wymieniona 93 razy i pełni rolę archetypu smutku i opuszczenia. Piękną historię wdowy opisuje księga Rut, tutaj jej niedola zostaje przemieniona w radość, tak samo jest zresztą z wdową z Nain.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz