23 niedziela zwykła Rok C
EWANGELIA Łk 14,25-33
Wielkie tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: ”Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem.
Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.
Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: »Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć«.
Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju.
Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”.
Apel ewangeliczny
Uwaga: Miejsce apelu tym razem będzie ważne. Zgromadźcie się (czy to na początku, w trakcie, albo na końcu zbiórki) przed wolno stojącym krzyżem. Może to być krzyż przy kościele (tzw. misyjny), albo wolno stojący pomiędzy domami, albo zwykły polny krzyż przydrożny.
Rozpocznijcie apel wspólną modlitwą św. Franciszka, którą odmawiał przed krzyżem w kościele św. Damiana (może na początek roku szkolnego warto nauczyć się jej na pamięć, niech towarzyszy wam także w modlitwie osobistej):
Najwyższy, chwalebny Boże,
rozjaśnij ciemności mego serca
i daj mi, Panie,
prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość,
zrozumienie i poznanie,
abym wypełniała Twoje święte i prawdziwe posłannictwo.
Teraz odczytajcie fragment Ewangelii. Po chwili milczenia, przeczytajcie jeszcze raz (każda po jednym zdaniu). Chwila ciszy. I do zadania – postarajcie się uprzątnąć miejsce wokół krzyża, przy którym stoicie; może leżą jakieś papierki, jakiś chwast wyrósł między kwiatami. Po prostu w ciągu minuty postarajcie się zostawić to miejsce czystszym niż zastaliście. Stańcie pod krzyżem, popatrzcie – krzyż sam w sobie, to kawałek drewna, metalu lub kamienia. To skrzyżowane dwie poprzeczki. Podobnie może być z „krzyżem” który dźwigamy przez życia – czy to będzie jakieś cierpienie, trudności, które przeżywamy, kryzysy, porażki – to mogą być zwykłe wydarzenia, których zresztą często nie chcemy, i ich unikamy. A więc jak być uczniem Jezusa, którzy dźwiga swój krzyż?
„Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.”
Krzyż, na który teraz patrzycie, ma jedną cechę, która go odróżnia od innych skrzyżowanych belek drewna. Tą różnicą jest OSOBA JEZUSA. Ten krzyż to znak Jego cierpienia, Jego śmierci. Ale to też znak Jego zwycięstwa, bo chociaż naprawdę na tym krzyżu umarł, to jednak po trzech dniach pokonał śmierć! Tak więc krzyż to także znak życia! Znak tego, że śmierć ten mecz przegrała. Kiedy patrzymy na krzyż, i zaczynamy dostrzegać w tym znaku Chrystusa staję się te dwie belki czymś wyjątkowym. Kiedy pojawia się w naszym życiu krzyż cierpienia czy porażki, a zaprosimy do tych wydarzeń Jezusa, lub dostrzeżemy, że On cierpi razem z nami, staja się one po prostu inne, nabierają wyjątkowej wartości (choć dalej bolą). A więc to Chrystus zmienia wartość zwykłych rzeczy (dwie belki, ból zęba, smutek) w coś niezwykłego – znak życia, ofiara ze swojego bólu.
Zaczynamy rok szkolny, zaczyna się kolejny rok pracy. Uczniowie są bardzo podobni do siebie, lekcje – prawie takie same, kartkówki – aaaa... Możesz jednak „wziąć swój krzyż” i zmienić to co zwyczajne, w szkołę Jezusową – możesz być Jego uczniem. Zaczynaj dzień od modlitwy – zaproś Chrystusa do swoich zajęć, powiedz Mu o trudnościach, które tego dnia na ciebie czekają. Wieczorem, w trakcie pacierza, opowiedz Mu, o wydarzeniach dnia, który się skończył. Pochwal się dobrem, ale też przeproś za to co się nie udało. To jest właśnie wzięcie swojego krzyża – przeżycie każdego dnia z Chrystusem. Nie musisz co pół godziny odmawiać różańca, wystarczy, że na początku i na końcu dnia zaprosisz do swojego życiu Jezusa – powoli będziesz się stawała Jego uczniem, w Jego szkole.
Na zakończenie Apelu, wpiszcie sobie modlitwę św. Franciszka do notatników, korzystajcie z niej. Warto też abyście jeszcze raz sobie przypomniały o codziennej modlitwie. Skorzystajcie z okazji i przypomnijcie sobie „Zasady podstawowe skautingu europejskiego”:
1. Obowiązki Harcerza rozpoczynają się w domu.
2. Harcerz jest wierny swojej Ojczyźnie i działa na rzecz jedności i braterstwa w Europie.
3. Harcerz - Syn Chrześcijaństwa - jest dumny ze swej wiary: pracuje sumiennie, aby ustanowić Królestwo Chrystusa w całym swoim życiu i świecie, który go otacza.
Pomódlcie się wspólnie na zakończenie Apelu.
Ciekawostka: Oprócz krzyża o kształcie najpowszechniej znanym, mamy też inne rodzaje krzyży. Wśród nich są:
krzyż św. Andrzeja – w kształcie litery X, zobaczysz go przed przejazdami kolejowymi!
krzyż patriarchalny – z dodaną u góry krótszą poprzeczką;
krzyż papieski – jeszcze jedna, najkrótsza poprzeczka na górze (czyli ma 3 poprzeczne belki);
krzyż maltański – podobny do tego na naszych sztandarach, jednak jest bardziej „spiczasty”;
krzyż św. Jerzego – czerwony, na białym tle, pozioma belka jest dłuższa od pionowej, zobaczysz m.in. na fladze Gruzji;
krzyż jerozolimski – to 5 krzyży, duży równoramienny z poprzecznymi zakończeniami i 4 małe umieszczone pośród ramion dużego;
krzyż Konstantyna – nazywany też krzyżem Chi Ro, od pierwszy liter imienia Chrystus (oczywiście z języka greckiego), litera Ro to nasze P, Chi to X, całość krzyża o P z doczepionym krzyżem poprzecznym (literą Chi) w dolnej części;
krzyż TAU – w kształcie litery T, używany przez pustelników, przejęty przez franciszkanów (nazywany „tauką”);
EWANGELIA Łk 14,25-33
Wielkie tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: ”Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem.
Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.
Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: »Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć«.
Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju.
Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”.
Apel ewangeliczny
Uwaga: Miejsce apelu tym razem będzie ważne. Zgromadźcie się (czy to na początku, w trakcie, albo na końcu zbiórki) przed wolno stojącym krzyżem. Może to być krzyż przy kościele (tzw. misyjny), albo wolno stojący pomiędzy domami, albo zwykły polny krzyż przydrożny.
Rozpocznijcie apel wspólną modlitwą św. Franciszka, którą odmawiał przed krzyżem w kościele św. Damiana (może na początek roku szkolnego warto nauczyć się jej na pamięć, niech towarzyszy wam także w modlitwie osobistej):
Najwyższy, chwalebny Boże,
rozjaśnij ciemności mego serca
i daj mi, Panie,
prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość,
zrozumienie i poznanie,
abym wypełniała Twoje święte i prawdziwe posłannictwo.
Teraz odczytajcie fragment Ewangelii. Po chwili milczenia, przeczytajcie jeszcze raz (każda po jednym zdaniu). Chwila ciszy. I do zadania – postarajcie się uprzątnąć miejsce wokół krzyża, przy którym stoicie; może leżą jakieś papierki, jakiś chwast wyrósł między kwiatami. Po prostu w ciągu minuty postarajcie się zostawić to miejsce czystszym niż zastaliście. Stańcie pod krzyżem, popatrzcie – krzyż sam w sobie, to kawałek drewna, metalu lub kamienia. To skrzyżowane dwie poprzeczki. Podobnie może być z „krzyżem” który dźwigamy przez życia – czy to będzie jakieś cierpienie, trudności, które przeżywamy, kryzysy, porażki – to mogą być zwykłe wydarzenia, których zresztą często nie chcemy, i ich unikamy. A więc jak być uczniem Jezusa, którzy dźwiga swój krzyż?
„Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.”
Krzyż, na który teraz patrzycie, ma jedną cechę, która go odróżnia od innych skrzyżowanych belek drewna. Tą różnicą jest OSOBA JEZUSA. Ten krzyż to znak Jego cierpienia, Jego śmierci. Ale to też znak Jego zwycięstwa, bo chociaż naprawdę na tym krzyżu umarł, to jednak po trzech dniach pokonał śmierć! Tak więc krzyż to także znak życia! Znak tego, że śmierć ten mecz przegrała. Kiedy patrzymy na krzyż, i zaczynamy dostrzegać w tym znaku Chrystusa staję się te dwie belki czymś wyjątkowym. Kiedy pojawia się w naszym życiu krzyż cierpienia czy porażki, a zaprosimy do tych wydarzeń Jezusa, lub dostrzeżemy, że On cierpi razem z nami, staja się one po prostu inne, nabierają wyjątkowej wartości (choć dalej bolą). A więc to Chrystus zmienia wartość zwykłych rzeczy (dwie belki, ból zęba, smutek) w coś niezwykłego – znak życia, ofiara ze swojego bólu.
Zaczynamy rok szkolny, zaczyna się kolejny rok pracy. Uczniowie są bardzo podobni do siebie, lekcje – prawie takie same, kartkówki – aaaa... Możesz jednak „wziąć swój krzyż” i zmienić to co zwyczajne, w szkołę Jezusową – możesz być Jego uczniem. Zaczynaj dzień od modlitwy – zaproś Chrystusa do swoich zajęć, powiedz Mu o trudnościach, które tego dnia na ciebie czekają. Wieczorem, w trakcie pacierza, opowiedz Mu, o wydarzeniach dnia, który się skończył. Pochwal się dobrem, ale też przeproś za to co się nie udało. To jest właśnie wzięcie swojego krzyża – przeżycie każdego dnia z Chrystusem. Nie musisz co pół godziny odmawiać różańca, wystarczy, że na początku i na końcu dnia zaprosisz do swojego życiu Jezusa – powoli będziesz się stawała Jego uczniem, w Jego szkole.

Na zakończenie Apelu, wpiszcie sobie modlitwę św. Franciszka do notatników, korzystajcie z niej. Warto też abyście jeszcze raz sobie przypomniały o codziennej modlitwie. Skorzystajcie z okazji i przypomnijcie sobie „Zasady podstawowe skautingu europejskiego”:
1. Obowiązki Harcerza rozpoczynają się w domu.
2. Harcerz jest wierny swojej Ojczyźnie i działa na rzecz jedności i braterstwa w Europie.
3. Harcerz - Syn Chrześcijaństwa - jest dumny ze swej wiary: pracuje sumiennie, aby ustanowić Królestwo Chrystusa w całym swoim życiu i świecie, który go otacza.
Pomódlcie się wspólnie na zakończenie Apelu.
Ciekawostka: Oprócz krzyża o kształcie najpowszechniej znanym, mamy też inne rodzaje krzyży. Wśród nich są:
krzyż św. Andrzeja – w kształcie litery X, zobaczysz go przed przejazdami kolejowymi!
krzyż patriarchalny – z dodaną u góry krótszą poprzeczką;
krzyż papieski – jeszcze jedna, najkrótsza poprzeczka na górze (czyli ma 3 poprzeczne belki);
krzyż maltański – podobny do tego na naszych sztandarach, jednak jest bardziej „spiczasty”;
krzyż św. Jerzego – czerwony, na białym tle, pozioma belka jest dłuższa od pionowej, zobaczysz m.in. na fladze Gruzji;
krzyż jerozolimski – to 5 krzyży, duży równoramienny z poprzecznymi zakończeniami i 4 małe umieszczone pośród ramion dużego;
krzyż Konstantyna – nazywany też krzyżem Chi Ro, od pierwszy liter imienia Chrystus (oczywiście z języka greckiego), litera Ro to nasze P, Chi to X, całość krzyża o P z doczepionym krzyżem poprzecznym (literą Chi) w dolnej części;
krzyż TAU – w kształcie litery T, używany przez pustelników, przejęty przez franciszkanów (nazywany „tauką”);